Nie chce tu wracać, ja nawet nie lubię tego bloga...
Bloga,
który bądź co bądź skutecznie pozwala mi zrzucić z siebie ogrom
ciężaru, jest miejscem do którego zawsze i w każdym momencie zwracam się
a on przyjmuje wszystko co chce powiedzieć...
Ale go
nie lubię, bo to oznacza że jest jeszcze tak dużo tych dni kiedy płacz
zalewa mi oczy, kiedy muszę z siebie to wyrzucić - bo to jedno z bardzo
niewielu możliwości, które "chcą mnie wysłuchać..."
Dziś mija kolejny miesiąc, już piąty...
Tymek dziś kończyłby 5 miesięcy
za pare dni minie już 6 miesięcy jak Piotruś odszed...
a to wszystko ciągle jakby zdarzyło się wczoraj... wciąż widzę malutenkie, sine usteczka mojego syna... widzę jego maluteńki zadarty nosek, włoski na całym ciele
Dziś pewnie wspólnie psocicie w niebie, zerkacie na nas i, mam nadzieje, macie nas w swojej opiece!
Dziś mija kolejny miesiąc, już piąty...
Tymek dziś kończyłby 5 miesięcy
za pare dni minie już 6 miesięcy jak Piotruś odszed...
a to wszystko ciągle jakby zdarzyło się wczoraj... wciąż widzę malutenkie, sine usteczka mojego syna... widzę jego maluteńki zadarty nosek, włoski na całym ciele
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz