wtorek, 5 listopada 2013

Dziewięć

Dziewięć miesięcy...
I nie potrafię już ubrać uczucia w słowa...
Nie potrafię opisać tego co czuję, gdy po chwilach gdy głowa zajęta jest pracą, nagle wszystko się przypomina, uświadamiam sobie po raz n-ty że 9 miesięcy temu o godzinie 11 zmarł mój syn...

Więc nie będę dziś nic pisać, jeszcze przez pare godzin skupię się na pracy, potem odwiedzę ich na cmentarzu by ostatecznie zaszyć się pod kołdrą, by wreszcie wylać te łzy, które już teraz usilnie próbują znaleźć swoje ujście.



„Gdyby na wielkim świecie zabrakło uśmiechu dziecka,

byłoby ciemno i mroczno,

ciemniej i mroczniej niż podczas nocy bezgwiezdnej i bezksiężycowej

– mimo wszystkich słońc, gwiazd i sztucznych reflektorów.

Ten jeden mały uśmiech rozwidnia życie.”

Julian Ejsmond

3 komentarze:

  1. Kasiu przytulam Cie najmocniej, jak tylko mogę :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Przykro mi, u mnie minęło ponad 7miesięcy ;( każdego dnia bliżej do tego wyznaczonego dnia w którym mogłam zobaczyć moje maleństwo ;( ehh Wszystko się sypie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń