czwartek, 5 września 2013

Nie da się..

Kolejny piaty dzień, kolejnego miesiąca.
Znów odliczanie, że ich nie ma a mieli być!

Nie da się zapomnieć, w natłoku ogromu spraw, angażującej pracy, chronicznego niewyspania, odpychania tych myśli przez większą część doby - nie da się zapomnieć...

Te wspomnienia krążą, zbierają się w chmurę nad moją głową by tylko wtedy gdy stanę nad grobem, mogły przerodzić się w deszcz moich łez...

Dziś znów zadałam sobie pytanie: jak by wyglądało nasze życie? Tylko tym razem zadałam je głośno, na tyle głośno że mąż odpowiedział mi z delikatnym rozmarzonym uśmiechem na twarzy ze z całą pewnością było by przewrócone do góry nogami. Odpowiedziałam ze nie, ono teraz jest przewrócone bo miało być inaczej, bo chłopców nie ma... A my i tak każdego dnia wstajemy i jak roboty odpychamy wspomnienia i żale by wykonywać swoje obowiązki.

Staram sie nie rozmyślać o tym "co by było gdyby..." to mnie rujnuje, chwieje całą mną i tylko milimetry powodują że się nie przewracam po raz kolejny...

Chciałabym żeby wszystko było inaczej, chciałabym nie mieć tego bagażu doświadczenia, chciałabym znów częściej się uśmiechać bez tego żalu w sercu, który tak często mi towarzyszy, chciałabym mieć ten swój normalny świat z dwójką małych chłopców...

1 komentarz: