poniedziałek, 4 marca 2013

Wiosna przyjdzie i tak


Dzis po głowie chodzi mi tekst z jednej piosenki:

"Chociaż runął ci świat
Wiosna przyjdzie i tak..."


Jak sobie pomyśle ile radości dawały by mi pierwsze promienie słońca... gdyby się nie wydarzyło ..gdyby moje życie się aż tak nie spieprzyło! spacerowałabym ze słuchawkami na uszach z radosnymi, energicznymi piosenkami, uśmiechem na twarzy pokazując całemu światu mój brzuch!
A teraz... spaceruję, też ze słuchawkami w uszach, ale repertuar nie ten... z okularami przeciwsłonecznymi na nosie, ale nie na słońce a tylko po to by zakryć rozmazany od płaczu makijaż i czerwone oczy...

Dziś byliśmy w zakładzie kamieniarskim na pierwszej rozmowie w sprawie pomnika dla dzieci.
Jak to trudno jest decydować o czymkolwiek, kiedy wszystko Ci jedno czy w ogóle oddychasz jeszcze..
jak mam zdecydować o kamieniu, kolorze, wzorze nagrobka dla moich dzieci?
Boże, przecież ja wybierałam już wózek, łóżeczko, meblowałam pokój!!
Zmuszam się by wybrać najlepiej, by był wyjątkowy, bo przecież wszystkie decyzje dotyczące dzieci tak bym podejmowała: wnikliwe śledzenie różnych for, porównania, konsultacje.

Zatracam się, straciłam poczucie własnej wartości, zwątpiłam w Boga, w siebie, brak mi pewności siebie, nie potrafię podejmować żadnych decyzji i tak bardzo mam ochotę zamknąć się z czterech ścianach, nie wychodzić, nie spotykać się z nikim... zatracać się dalej...


1 komentarz:

  1. Witaj.
    Aniołkową mamą zostałam prawie 16 miesięcy temu. Mój synek, wcześniak z 27 tygodnia odszedł po 3 miesiącach walki.
    Twojego bloga czytałam ze łzami w oczach i ciągle zadawałam sobie pytanie czy nie wystarczy już Aniołków, czy nie wystarczy już Aniołkowych mam...

    Dla Twoich Synków [*]





    OdpowiedzUsuń